ahoj pijeme tady poncz + update

 hei,

no więc ja marta piszę. nasz Pan Wlasciciel sobie poszedl ale obiecal ze wpadnie na sziszę i kazal nam robic GŁOSNE imprezy (stwierdzil ze nasza sasiadka jest przygluchawa a poza tym jestesmy młode i jurne i nam wszystko wybaczyć można) to sie zaproszeni czujcie

juz zesmu skonczyly poncz i teraz obalamy bimber z egiptu. 

love crowe! idziwemy na party. a zesmy wczesniej mialy karaoke party z hitami "do u wanna fuck?", "boten anna" oraz innymi szwedzkimi doskonalosciami. aha i kochaqmy JOE JONASA i nie jestesmy PRZETERMINOWANE.

TO MOJ KONIEC- MARTA.

to ja ewelinka, mniemam ze sie zwymiotuje po tym bimberku:D (p.s nienawidze wolanda!)  i poozdrawiam PIOTRUSIA GÓRAKA i marta też <3

tu justynka :):) pijemy za...ojczyznę!! Wasze zdrówko. tyle chyba ode mnie....:P

tu zajc. IDZIEM PIC

p.s wulgarna Basio wyslij foto czekamy muamuamua

ACH, OJ

UPDATE:  Ów opisywany wieczór zaowocował nowymi znajomosciami (młodzież wszechirlandzka w postaci Kyle'a i Phillipa) jak i również zdobycznym 0,7 Absoluta i 0,7 Dębowej, którą pozwolimy sobie wchłonąć w najbliższym czasie! thanks boys!

aha, niczym Nigella Lawson podaję przepis na wysmienity poncz, którym się raczyłysmy:

0,7 l Sobieskiego, 1 l wina cherry pochodzenia niewiadomego ale drogiego (8,99) do tego odrobina soku z czarnych porzeczek (naprawdę odrobina coby nie psuć efektu) oraz plasterki pomaranczy, jablka i mandarynki! podgrzać, wypić gorące= idealny sposób na naturalne rozgrzanie dla osób z ogrzewaniem elektrycznym!

a tak na marginesie pozdrawiam naszą Justi-Rozpusti ;p;p;p 

u know u love me bitchezzz ;]

xo xo,

M.