zostawiony dla jakiś kulek !
werde ich in Wien leben?
2009-03-06 23:10na ja, stało sie. dostałam sie na orgazmusa do Wiednia, mojego wymarzonego miasta. gdzie jednakowoż nie miałam zamiaru wcale składać papierów, a szanownej Komisji Rekrutacyjnej oznajmiłam, ze zaznaczyłam w formularzu Wiedeń ot tak, bo coś trzeba było zaznaczyć. Teraz nie wiem co mam robić, podążać za młodzieńczym marzeniem? (obżerania sie mozartkuglami przed palacem Sisi, przesiadywaniem ze słuchawkami na uszach w iście Harry Potterowskiej uniwersyteckiej bibliotece i uczestniczeniu w imprezach typu all inclusive - czytaj pijesz tyle alko ile zmieścisz.) są 2 główne powody dla których nie chce jechać. moja znikoma znajomość germańskiej mowy jak i również brak Ukasza by my side ;) wiem że blisko, wiem że sie widywać będziemy, wiem Lidiu że ty na ten przykład zapowiedziałaą sie odwiedzać mnie 3 razy w miesiącu, no ale jednak. a czy wspominałam już że nie umiem niemieckiego? na Boga, ja umiem jedynie mówić rzeczy typu - du chauvinistisches Schwein, verpiss dich usw. też przydatne, ich weiß.
tak czy inaczej (sowieso ;p) musze sie nad tym porządnie zastanowić. nie ukrywam jednak że te mozartkugle ciągną, oj ciągną.
österreichische Martini
———
Powrót